U mnie: z polskich, pysznych warzyw, bez sosu ze słoika, którego smak zazwyczaj nawet po dodaniu innych składników i masy przypraw pozostawia wiele do życzenia... Przepis mój, wymyślony gdy zostałam z na wpół pustą lodówką i równie pustym żołądkiem ;) Zachwyci mamę, tatę i domowego niejadka, prościutkie do zrobienia, więc na co czekamy? Do roboty! :)
SKŁADNIKI: (na 4 osoby)
* 2-3 cebule
*2-3 ząbki czosnku
*3 średniej wielkości pomidory (nie za małe, to one stanowią bazę sosu)
* 40 dag mięsa mielonego (może być wieprzowo-wołowe)
*2 marchewki
*papryka, lub dwie (to zależy od was, możecie w tym miejscu dołożyć co chcecie- oczywiście w ramach rozsądku, nutella średnio pasuje :P )
*3 łyżki oleju
*łyżka koncentratu pomidorowego dobrej jakości
*natka pietruszki, natka selera.
PRZYPRAWY:
*Kucharek, pieprz, pieprz ziołowy, pieprz cayenne lub chili, liść laurowy , 2-3 ziarenka ziela angielskiego, rozmaryn, bazylia, tymianek
Kroję cebule w kostkę, nie musi być drobna, podczas podsmażania zmięknie i straci swoją wielkość. Wrzuć na rozgrzany olej i oprósz solą aby szybciej straciła sok i ładnie się zeszkliła. Podczas podsmażania cebuli posiekaj czosnek, oraz pokrój marchewkę w kostkę. Gdy cebulka już się ładnie zeszkli i zmięknie wrzuć czosnek. Nie możemy go wrzucać razem z cebulą, bo bardzo łatwo się przypali i zostawi gorzki smak. Po chwili, gdy piękny zapach już się rozniesie, a czosnek ZACZNIE się rumienić, wrzucamy marchewkę, mieszamy z cebulką, dodajemy rozmaryn, który jest zazwyczaj w postaci twardych igiełek i potrzebuje troszkę więcej czasu aby oddać pełnię swego aromatu. Dorzucamy też listek laurowy i ziele angielskie. Przykrywamy pokrywką aby marchewka zaczęła mięknąć, bo ona potrzebuje w tym przepisie najwięcej czasu.
sos przed wrzuceniem mięsa |
sos z mięskiem. |
Teraz również możesz już wrzucić posiekaną natkę pietruszki/ posiekane liście selera, ponieważ wrzucone wcześniej straciły by swój intensywny zielony kolor i ładny wygląd.
I możemy nakładać! W typowo włoskim spaghetti, przed podaniem makaron najpierw miesza się z sosem od razu w garnku, jednak co kto lubi, ja wolę pomieszać sobie już na talerzu. Smacznego! :)
Bardzo fajny ten twój blog :) Lubię takie posty kulinarne :) Chciałbym zaobserwować ale nie widzę okienka jeśli wstawisz zaobserwuję :)
OdpowiedzUsuńPs. Weryfikacje obrazkową też mogłabyś wyłączyć tak rada :)
Pojawiło się i okienko ;) Tak więc zapraszam do obserwowania :)
UsuńJuż zaobserwowałam ale mam pytanie czy nie mogłabyś zrobić jaśniejszego wyglądu bo piszesz fajnie ale strasznie tu ciemno :(
Usuń